Przez wiele lat używałem MacPorts, jednak jakiś czas temu dotarła do mnie informacja o istnieniu nowego managera pakietów dla OSX – Homebrew.
Informację jak zawsze obtagowałem i odłożyłem na potem. Ostatnie przejścia z moim laptopem przyczyniły się do zmiany MacPorts na Homebrew – generalnie jestem zadowolony.
System napisany jest w ruby’m, pozawala w prosty sposób zarządzać i dodawać nowe pakiety do repozytorium – wszystko bazuje na git’cie, github’ie i prostych skryptach w ruby’m.
Przykładowy plik z pakietem (tzw. formula):
class MidnightCommander <Formula
url 'http://www.midnight-commander.org/downloads/59'
homepage 'http://www.midnight-commander.org/'
sha256 '1b8e9650f092d4554eb08f137142bd203b5cef74b5000f3e228f0261fd92a039'
version '4.7.0.8'
depends_on 'pkg-config'
depends_on 'glib'
def install
system "./configure", "--disable-debug", "--disable-dependency-tracking",
"--prefix=#{prefix}",
"--without-x",
"--with-screen=ncurses"
system "make install"
end
end
Jak widać powyżej idea jest bajecznie prosta i przystępna. Co więcej każdy pakiet jest instalowany z władnym zdefiniowanym –prefix co daje duże możliwości, a zarazem ładnie się odkłada w systemie.
Duża giętkość homebrew pozwala na szybkie tworzenie własnych rozszerzeń i komend systemowych. Homebrew jest dla wszystkich lubiących porządek i ceniących sobie możliwości daleko idącej personalizacji – ja jestem za ;-)